Emocjonalne odsłonięcie
Długo nie dodawałam żadnego postu. Trochę ze względu na to, że nie miałam czasu, a trochę dlatego, że czasem mam tak, że najchętniej usunęłabym się z mediów społecznościowych, przy okazji też zwolniła z pracy i zaszyła gdzieś u podnóża Tatr, telefon zrzucając ze szczytu Rys. Tak jak już chyba większość z nas w tych czasach,…